Bohater Hufca

Harcmistrz Józef Kwietniewski 1903-1969

 

Józef Kwietniewski urodził się 19 kwietnia 1903 roku w Lunen w Westfalii, w rodzinie górnika, palacza w kopalni „Preussen” w Lunen-Sud, Władysława i Zofii ze Święcickich. Ojciec jego pochodził z Wielkopolski. W rodzinnej Krępie nie miał widocznie nader wielkich perspektyw, skoro jeszcze jako kawaler zdecydował się na emigrację do Ameryki. Za oceanem nie przebywał zbyt długo.

Ożeniwszy się po powrocie do rodzinnych stron ponownie wyruszył na zachód, tym razem do Westfalii, gdzie osiadł w Lunen. Tam też urodził się jego najstarszy syn, Józef. W latach następnych rodzina powiększyła się o urodzoną w 1905 roku Helenę i Antoniego, urodzonego w 1907 roku. W tym czasie Kwietniewscy nie mieszkali już w Lunen, bowiem w 1905 roku ze względu na zdrowie ojca przenieśli się do Berlina. W stolicy Niemiec ojciec podjął się lżejszej pracy. Zatrudnił się jako konduktor w przedsiębiorstwie komunikacyjnym, lecz to nie przyczyniło się do poprawy jego stanu zdrowia. Zmarł w 1908 roku i od tej pory troska o utrzymanie i wychowanie trojga nieletnich dzieci spadła wyłącznie na matkę, która zarabiała na utrzymanie domu, dzieci i siebie szyciem.

W 1909 roku sześcioletni Józef rozpoczął naukę w berlińskiej szkole powszechnej. W 1912 roku po raz pierwszy w swym życiu zetknął się z harcerstwem. Jeszcze większy wpływ na umysł chłopca i jego zamiłowania wywarły wydarzenia, których świadkiem i uczestnikiem był w 1913 roku w Berlinie, wśród miejscowej ludności polskiej, organizowano wówczas obchody 50-tej rocznicy powstania styczniowego; w tym też czasie odbywał się jubileuszowy zlot sokolstwa. Wreszcie też w 1913 roku w Berlinie bawiła przejazdem reprezentacyjna drużyna skautów lwowskich i krakowskich, udając się na międzynarodowy zlot skautowy w Birmingham. Skauci spotkali się z berlińską Polonią. Wśród uczestników spotkania znalazł się również Józef Kwietniewski, przybył tam wraz ze swoim wujem Sewerynem Nerskim. Po latach wspominał, iż dumny był widząc sokołów, to „polskie wojsko”. Te i inne uroczystości narodowe niewątpliwie modelowały postawę młodego chłopca. Toteż nawiązując do tego okresu Józef Kwietniewski pisał później: „Wywarły te lata i przejawiły wielki wpływ na losy mojego przyszłego udziału w pracy społecznej”.

W początkach 1915 roku Kwietniewski wstąpił do gniazda „Sokoła” w Berlinie-Schonberg. W trzy lata później powierzono mu w tym gnieździe funkcję sekretarza oddziału młodzieżowego.

W 1917 roku ukończył szkołę powszechną. Sytuacja materialna rodziny nie pozwalała na dalsze jego kształcenie w normalnym trybie. Wręcz przeciwnie, należało myśleć o finansowym odciążeniu rodziny. Toteż w tym samym roku, 15 lutego wstąpił jako terminator-elew do Banku Skarbowego w Berlinie, a równocześnie rozpoczął naukę w trzyletniej średniej szkole zawodowo-handlowej. Terminowanie w zawodzie handlowca związało go również ze społeczną organizacją młodzieży zatrudnionej w tej dziedzinie życia gospodarczego. W czerwcu 1917 roku wstąpił do berlińskiego Towarzystwa Polskiej Młodzieży Kupieckiej i jego członkiem pozostawał przez wiele lat. W towarzystwie był długoletnim bibliotekarzem, a nadto przez 2 lata jego sekretarzem.

Ostatnie lata I wojny światowej zapisały się w dziejach berlińskiej Polonii znaczną jej aktywnością na polu kulturalno- oświatowym, wiążącą się m.in. z obchodem 100-rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki (1917) Jana Henryka Dąbrowskiego (1918).

Kwietniewski jako deklamator brał żywy udział w licznych uroczystościach narodowych. W tym czasie znamienny rys, który towarzyszył mu przez całe późniejsze życie: pasja i talent organizacyjny.

Jako 14-letni chłopiec zorganizował on w końcu 1917 roku wspólnie z Antonim Nowakiem i Józefem Miaszkiewiczem konspiracyjną grupę młodzieży pod symboliczną nazwą „Rota”, w miejsce której, wkrótce, bowiem 15 czerwca 1918 roku powstała I Berlińska Drużyna Skautowa im. Zawiszy Czarnego nawiązująca w nazwie do tradycji istniejącej już wcześniej w Berlinie drużyny. Kwietniewski, podobnie jak i inni członkowie „Roty” wstąpił do berlińskiej drużyny. Od tej pory datują się jego ścisłe związki z harcerstwem. Wówczas tez rozpoczął wędrówkę wzwyż po szczeblach harcerskich sprawności i funkcji organizacyjnych.

Początkowo w latach 1918-1921 pełnił obowiązki zastępowego i przybocznego, a w 1921 roku został drużynowym I Męskie Drużyny Harcerskiej.

Młody chłopiec przejawiał ważne cechy: talent organizacyjny i pasję w działaniu. W 1921 r. został drużynowym I Męskiej. Wydarzenia ostatnich dni I wojny światowej wciągnęły berlińskich harcerzy w tok prac narodowych. W listopadzie 1918 roku jeszcze przed wybuchem rewolucji niemieckiej, Kwietniewski otrzymał od kierownictwa „Polskiego komitetu Politycznego na prawym brzegu Łaby” polecenie dotarcia do niemieckich jednostek wojskowych, w których służyli Polacy. Zgodnie z tym poleceniem udał się do Meklemburgii, na poligon koło Furstenwalde. Była to nader niebezpieczna dla Kwietniewskiego misja, gdyż prawdopodobnie przewoził on instrukcje nakazujące żołnierzom narodowości polskiej, aby  z chwilą załamania się państwa niemieckiego niezwłocznie udali się na teren Wielkopolski i tam przystępowali do organizowania polskich oddziałów wojskowych.

Polonia berlińska pośpieszyła również z pomocą Górnoślązakom, walczącym w latach 1919-1921 o zjednoczenie z Polską. W Berlinie prowadzono żywą działalność agitacyjną wśród Górnoślązaków uprawnionych do głosowania w plebiscycie. Uczestniczyli w tej działalności również harcerze, a wśród nich Kwietniewski, wspomagając organizację polskich imprez, kolportując materiały propagandowe itp. Dla Kwietniewskiego był to niewątpliwie pierwszy, lecz nie jedyny w tym okresie, bliższy kontakt z problematyką górnośląską. W Berlinie stykał się on bowiem z tym zagadnieniami jedynie pośrednio niejako widząc je w odbiciu polsko-niemieckiej przed plebiscytowej walki propagandowej, ale równocześnie dotarł do źródła, nieomal bezpośrednio informującego go sytuacji na Górnym Śląsku. Z zafascynowaniem ideą harcerską zrodziły się jego kontakty z Bytomskim Inspektorem Harcerskim, kierowanym w latach  1020-1921 przez Miłosza Sołtysa. Był też Kwietniewski pilnym czytelnikiem „Harcerza Śląskiego”, wydawanego we wspomnianym okresie w Bytomiu, a komplet tego pisma znajdował się przez wiele późniejszych lat w jego posiadaniu.

Innym nurtem działalności kilkunastoletniego Józefa Kwietniewskiego było nauczanie w latach 1917- 1921 języka polskiego, historii i śpiewu na kompletach młodzieżowych w Berlinie. Osobiście zorganizował, obok drużyny harcerskiej, w której także uczył tych przedmiotów, trzy komplety, liczące łącznie 27 osób. Działalność tę kontynuował w latach następnych; do 1924 roku uczył tajnie w ramach kursów organizowanych dla młodzieży przez Berlińskie Towarzystwo Szkolne „Oświata”, a później w latach 1924-1938 legalnie, korzystając z zezwolenia władz niemieckich. W ostatnim okresie przed wybuchem II wojny światowej, przebywając wówczas na Opolszczyźnie, znów prowadził kursy języka polskiego bez zgody władz niemieckich, które po wygaśnięciu Konwencji Genewskiej w sposób jawny negowały przy każdej sposobności prawo ludności polskiej do pobierania nauki języka ojczystego.

Na przekór władzom niemieckim i potęgującym się antypolskim wystąpienia hitleryzmu Kwietniewski w trosce o rozwój oświaty polskiej uczył języka ojczystego od maja 1939 roku 104 dzieci w pięciu miejscowościach powiatów bytomskiego i gliwickiego.

Praca oświatowa Kwietniewskiego, podobna zresztą jak zasadnicza dla niego służba w harcerstwie polskim, były łącznikami wiążącymi cały miedzy wojenny okres jego życia .

Powróćmy jednak do lat bezpośrednio następujących po I wojnie światowej, aby w dalszym ciągu w sposób chronologiczny ukazać życie i działalność Józefa Kwietniewskiego.

Z dniem 1 października 1922 roku Kwietniewski zrezygnował z pracy w dawnym Banku Skarbowym, będący w chwili odejścia filią poznańskiego Banku Przemysłowców. Objął w tym dniu posadę referenta w Konsulacie generalnym Rzeczpospolitej Polskiej w Berlinie i sprawował ją do 31 stycznia 1924 roku. Praca zawodowa w oficjalnym przedstawicielstwie państwa polskiego stworzyła Kwietniewskiemu okazję zapoznania się z głównymi problemami życia narodowego ludności polskiej na obczyźnie, zbliżyła go również do czołowych działaczy polskich. Z tej też racji był świadkiem narodzin naczelnej Organizacji polskiej na wychodźstwie, Związku Polaków w Niemczech. Wcześniej już Kwietniewski był Komitetu Narodowego w Berlinie, pełniącego kierowniczą rolę w życiu mniejszości polskiej w środkowych Niemczech. Po powstaniu Związku Polaków w Niemczech wstąpił w jego szeregi i już w lutym 1923 roku otrzymał legitymację członkowską. Organizował Dzielnicę II (Berlin) Związku Polaków w Niemczech i jego placówki, tak w stolicy Niemiec, jak i jej najbliższej okolicy.

Z dniem 1 lutego 1924 roku przeszedł do pracy zawodowej w charakterze referenta w Centrali Związku Polaków w Niemczech w Berlinie.

Zaangażowanie Józefa Kwietniewskiego do pracy w centrali nie było przypadkiem. Wydaje się, że aspirujący od początku swego istnienia do kierowniczej roli w życiu mniejszości polskiej Związek Polaków w Niemczech wiązał z osobą Kwietniewskiego konkretny plan scalenia i rozbudowy Organizacji harcerstwa polskiego na terenie całej Republiki Weimarskiej. Już bowiem w marcu 1924 roku powstało w Berlinie Dyrektorium dla skonsolidowania polskiego ruchu harcerskiego w składzie: Idzi Sarnowski, Franciszek Kowalski, Paweł Ledwolorz, Stanisław Kaczmarek i Józef Kwietniewski, które powierzyło ostatniemu z wymienionych zadanie nawiązywania łączności organizacyjnej z harcerstwem w prowincji Górny Śląsk.

Utworzony w dniu 28 wrzesień 1924 Związek Harcerstwa Polskiego w Prowincji Górny Śląsk stanowił najsilniejszy ośrodek polskiego harcerstwa, bazującego w tym regionie na wielosettysięcznej masie rodzinnej ludności polskiej. Fakt ten otwierał przed organizacją olbrzymie możliwości rozwojowe, a równocześnie w sposób naturalny określał Opolszczyznę jako centrum polskiego ruchu harcerskiego.

W 1926 roku ustalono nową nazwę Organizacji: Związek Harcerzy Polskich w Niemczech. Nazwa ta przetrwała tylko rok, bowiem w 1927 roku przemianowano organizację na Związek Harcerstwa Polskiego w Niemczech (ZHP w N ). Na czele związku stał zarząd z siedzibą w Bytomiu, faktycznie zaś kierownictwo ZHP w N sprawował naczelnik Józef Kwietniewski, powołany na to stanowisko w 1927 roku.

Obowiązki naczelnika ZHP w N pełnił Kwietniewski do 1935 roku. W tym okresie nadal zamieszkiwał w Berlinie, pracując zawodowo do 1928 roku w Centrali Związku Polaków w Niemczech.

Zakres działalności związanej z pracą zawodową Kwietniewskiego był nader rozległy i poniekąd w sposób naturalny wciągał go w nurt najważniejszych inicjatyw i przedsięwzięć organizacyjnych mniejszości polskiej. Połączywszy obowiązki służbowe ze społecznikowską pasją, cechującą całe życie Kwietniewskiego, znajdziemy wytłumaczenie jego olbrzymiej aktywności i głębokiego zaangażowania w sprawach narodowych. Nieomal na wszystkich frontach życia narodowego i społecznego ludności polskiej w Niemczech napotykamy ślady pracy Kwietniewskiego.

Pierwszy okres, w którym Kwietniewski pełnił funkcję naczelnika ZHP w N, lata 1927-1929, nie wykazały zbyt wielkich osiągnięć w rodzaju harcerstwa polskiego w Niemczech. W ciągu tych dwóch lat ilość drużyn wzrosła o 2, z 16 do 18, chociaż liczba zrzeszonych harcerzy i harcerek wzrosła podwójnie, z 250 do 505 osób. W drużynach urządzano często przedstawienia teatralne i różne imprezy dla młodzieży, rodziców i sympatyków, organizowano wycieczki, przykładano przy tym dużą wagę do propagowania czytelnictwa  polskiego i rozśpiewania młodzieży. Praca drużyn miała przede wszystkim charakter działalności kulturalno-oświatowej.

Przejęcie władzy w Niemczech przez Hitlera wpłynęło w sposób zasadniczy na dalsze losy polskiej mniejszości narodowej; doprowadziło to również do zróżnicowania postaw w łonie aktywu Związku Polaków w Niemczech i podporządkowanych mu Organizacji, co też zaważyło na dalszym biegu życia Józefa Kwietniewskiego, który wkrótce opuścił Berlin i przeniósł się do Bytomia.

Z dniem 1 września 1934 Kwietniewski objął stanowisko sekretarza Polskiego Gimnazjum w Bytomiu. Do miasta tego przybył wraz z żoną, Martą z Ziółkowskich, poślubiona w 1930 roku, działaczką Organizacji polonijnych, w tym m.in. Organizacji Młodych Polek Związku Polaków w Niemczech, harcerką czynna w latach 1926-1939 w ZHP w N, pełniącą w latach 1926-1931 funkcję drużynowej I Żeńskiej drużyny harcerskiej im. Królowej Jadwigi w Berlinie. Małżeństwu towarzyszyła córka Janina, urodzona w Berlinie.

O tym fragmencie działalności Kwietniewskiego pisze historyk Polskiego Gimnazjum w Bytomiu b. profesor tej placówki Jerzy Lubos: „Szczególnie należy wyróżnić prace sekretarza szkoły Józefa Kwietniewskiego, który poza trudną pracą kancelaryjną kierował jeszcze pracą harcerskiego hufca szkolnego. Ponadto utrzymywał osobistą łączność z zarządami poszczególnych Dzielnic Związków Polaków w Niemczech celem sprawnego przeprowadzenia rekrutacji młodzieży do szkoły. Często wyjeżdżał na Pomorze , do Prus Wschodnich, do Berlina i do Westfalii, aby tam werbować polskich chłopców do bytomskiego gimnazjum i informować rodziców o rozwoju szkoły, o warunkach życia i pracy ich synów. Osobiste zetknięcie się z rodzicami i relacje o szkle i internatach dawały bardzo dobre efekty a w każdy razie mocno wspierały propagandę prasową i agitacyjną prowadzono przez lokalnych działaczy. Z tych obowiązków wywiązał się Józef Kwietniewski znakomicie”

Liczne i pracochłonne obowiązki zawodowe nie przeszkadzały Kwietniewskiemu w kontynuowaniu działalności społecznej. Bezpośrednio po przybyciu do Bytomia zorganizował przy Gimnazjum Polskim hufiec harcerski. Z upływem czasu w hufcu zrzeszonych było prawie 60% ogółu uczniów gimnazjum. W 1936 roku w gimnazjum istniały  4 drużyny, obejmujące 161 harcerzy. Jednocześnie Kwietniewski opiekował się 2 drużynami harcerek-uczennic Kursów Licealnych Raciborzanek przy Liceum Żeńskim w Tarnowskich Górach. Z tej też racji był częstym gościem w tym mieście.

Uczestniczył w imprezach szkolnych, regularnie też wygłaszał prelekcje dla harcerek. Dzięki wydatnej pomocy i opiece Kwietniewskiego w gimnazjum polskim w Bytomiu powstała także serbo-łużycka drużyna harcerska im. Jakuba Barta Cisinsheho. Kontakty Kwietniewskiego z Serbo-Łużyczanami miały już długoletnią tradycję.

Przedwojenny okres pobytu Kwietniewskiego w Bytomiu znaczony był również wielką aktywnością w życiu kulturalno-oświatowym ludności polskiej. Obok wspomnianych już wcześniej kursów języka polskiego w latach 1934-1939 Kwietniewski pomagał przy organizowaniu występów teatru Katowickiego na Opolszczyźnie; należał do grona współtwórców i wykładowców polskiego Uniwersytetu Ludowego. Jako prelegent Uniwersytetu wygłaszał prelekcje m. in. Na temat historii Polski, kultury narodowej, sytuacji ludności polskiej w Niemczech, życia Polaków na emigracji itp.

Z ramienia władz Organizacji polskich, a więc- Związków Polaków w Niemczech, czy tez Polsko-Katolickiego Towarzystwa Szkolnego uczestniczył w wielu imprezach, spośród których należałoby wspomnieć popularne „żniwioki”, obchody Wiary Ojców, gwiazdki noworoczne, itp.

Nastrój zbliżającej się wojny był szczególnie silnie odczuwany w rejonie pogranicza, gdzie Niemcy koncentrowali swe wojska.

Pod koniec sierpnia 1939 roku uczniowie i część grona pedagogicznego gimnazjum Polskiego w Bytomiu opuścili miasto, bowiem wiadomym było, że wszystkich oczekuje aresztowanie. Kwietniewski pozostał w Bytomiu.

„Dnia 1 września rano zbudził mieszkańców Bytomia huk i bezustanny stuk przejeżdżających przez miasto oddziałów zmotoryzowanych i czołgów armii niemieckiej, nacierających na Polskie. W gimnazjum zapanowała cisza. W dniu 2 września 1939 roku nastąpiło zamknięcie Gimnazjum Polskiego w Bytomiu przez Gestapo…”- oto wspomnienia Kwietniewskiego z pierwszych dwóch dni wojny.

W drugim dniu wojny Kwietniewski wraz z wieloma polskimi działaczami został aresztowany przez Gestapo. Po krótkim pobyciu w więzieniu policyjnym w Bytomiu odtransportowany został do Buchenwaldu, a później umieszczony w męskim obozie koncentracyjnym w Ravensbruck. Przez przeszło pięć lat, które trwała II wojna światowa, Kwietniewski przebywał za drutami obozów koncentracyjnych. Ale i tam pozostał wierny ideałom swojego życia, ideałom, które w ciągu wieloletniej pracy w harcerstwie przekazywał młodzieży; humanitaryzmu, sprawiedliwość walki o słuszną sprawę.

Śmiertelne niebezpieczeństwo, zagrażające na co dzień każdemu więźniowi hitlerowskiej kaźni, nie sparaliżowało ruchu oporu. Wśród tych działaczy znalazł się również Kwietniewski, pełniąc w Ravensbruck funkcję pisarza obozowego, co zawdzięczał doskonałej znajomości języka niemieckiego, wspomagając w miarę własnych możliwości współtowarzyszy niedoli. Do ostatnich dni istnienia obozu znajdował się wśród więźniów, dzielił też ze wszystkimi więźniami trudy i niebezpieczeństwa morderczej ewakuacji, w czasie której zbrodniarze SS zamordowali ok. 10% ewakuowanych.

3 maja 1945 roku więźniowie doczekali się wolności. W końcu września 1945 roku powrócił do Bytomia. Wojna nie oszczędziła zmartwień jego rodzinie. Żona jako działaczka polska, była inwigilowana przez Gestapo, a przed córką, jako Polką zamknięto możliwości uczęszczania do szkoły średniej.

Powrót Kwietniewskiego do Bytomia i objęcie już w dniu 1 października 1945 roku dawnej posady sekretarza I Państwowego Gimnazjum i Liceum Męskiego unormowały sytuację rodziny. W dwa lata później powołany został na stanowisko wiceprezydenta Bytomia, gdzie pracował do 1950 roku. W okresie od lipca 1950 roku do marca 1951 pracował najpierw jako dyrektor Bytomskiej Hurtowni Centrali Odzieżowej, a następnie wicedyrektor w Szpitalu Miejskim nr 1 w Bytomiu.

Osobnym, obszernym rozdziałem działalności Kwietniewskiego w pierwszych latach po II wojnie światowej była praca w komisjach weryfikacyjnych. W 1945 roku wszedł w skład miejskiej, a w następnym roku wojewódzkiej komisji weryfikacyjnej. Równocześnie na podstawie decyzji ówczesnego wojewody śląsko-dąbrowskiego, Aleksandra Zawadzkiego, został mianowanym pełnomocnikiem do spraw weryfikacyjnych w powiatach oleskim i kluczborskim oraz punktów zbiorczych w Głubczycach i Bolesławcu. Wieloletnia znajomość terenu, życia społeczno-politycznego i kulturalno-oświatowego oraz ludzi w nim zaangażowanych pozwalały Kwietniewskiemu na właściwą ocenę postawy wielu osób i w ten sposób zmniejszały do minimum możliwość popełnienia błędów i skrzywdzenia ludności kwalifikowanej do wyjazdu do Niemiec.

W 1946 roku Kwietniewski współorganizował Zjazd Opolan, a w dniach 9-10 listopada tegoż roku uczestniczył w warszawskim Kongresie Polaków autochtonów z Ziemi Odzyskanych, Działaczy b. Związku Polaków w Niemczech i Działaczy Polskiego Związku Zachodniego. Z trybuny Kongresu przemawiał na temat spraw narodowościowych polskich ziem zachodnich.

Z całej działalności Kwietniewskiego przebijała troska o człowieka, a w szczególności o młodzież i jej wychowanie.

Innym polem bogatej działalności Kwietniewskiego były sprawy oświaty i kultury. Był członkiem Miejskiej Komisji Społecznej do Walki z Analfabetyzmem, a później od 1958 roku członkiem Miejskiego i Wojewódzkiego Komitetu Społecznego Funduszu Budowy Szkół. Należał również do Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i zarządu Klubu Literackiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Bytomiu. Należał do PZPR. Na nowo też podjął pracę z młodzieżą w ramach Związku Harcerstwa Polskiego. W latach 1945-1949 był członkiem komendy hufca harcerskiego w Bytomiu oraz Komendy Chorągwi w Katowicach. Po reorganizacji Związku nie przestał interesować się problematyką harcerstwa i z chwilą reaktywowania ZHP w 1956 roku ponownie podjął działalność.

Od pierwszych powojennych miesięcy Kwietniewski czynny był w organizacjach kombatanckich, należąc do Związku Weteranów Powstań Śląskich (sekretarz oddziału bytomskiego i członek rady naczelnej) oraz Związku b. więźniów Politycznych.

Z chwilą powstania w 1949 roku Związku Bojowników o Wolność i Demokrację wstąpił do tej Organizacji i w jej szeregach, a ostatnich latach swojego życia pełnił funkcję prezesa Oddziału w Bytomiu, członka Prezydium Zarządu Okręgu i członka Rady Naczelnej. W zarządzie Okręgu Związków Bojowników o Wolność i Demokrację w Katowicach Kwietniewski pracował też zawodowo, w okresie od 1 marca 1951 roku do 1 grudnia 1955 roku. Ostatnim jego miejscem pracy zawodowej było Przedsiębiorstwo Robót Górniczych w Bytomiu, w którym pełnił aż do śmierci obowiązki dyrektora administracyjnego.

Przez cały powojenny okres życia Kwietniewskiego aktywnie działał w radach narodowych. Od listopada 1945 roku bez przerwy, do końca życia był członkiem Miejskiej Rady Narodowej w Bytomiu, pracując i przewodnicząc w wielu Komisjach Rady.

W latach 1961-1969 był posłem w sejmie.

W latach 1955-1956 Kwietniewski nie będąc członkiem WRN został powołany przez władze do prac w Komisji Handlu WRN.

Zaangażowanie w pracach Sejmu i władz wojewódzkich nie przerwało jego działalności na terenie Bytomia. Był jednym z organizatorów w 1965 roku Towarzystwa Miłośników Bytomia, którego przewodniczącym był od chwili jego powstania aż do ostatnich dni swojego życia.

Życie niestrudzonego i ofiarnego działacza, patrioty i społecznika zostało przerwane nagle; Józef Kwietniewski zmarł w wyniku zawału serca 5 sierpnia 1969 roku. W trzy dni później odbył się pogrzeb. Miasto uczciło pamięć Kwietniewskiego, nadając jego imię jednej z ulic. Imię Józefa Kwietniewskiego nosi również Szkoła Podstawowa w Łagiewnikach Wielkich w pow. Lublinieckim.

Jego grób znajduje się na cmentarzu Mater Dolorosa w Bytomiu przy ul. Piekarskiej.

  Bibliografia:

– Magazyn Bytomski, r. 1971.

– H. Kapiszewski, Związek Harcerstwa Polskiego w Niemczech, zarys historyczny ze szczególnym uwzględnieniem lat 1923-1939.

– J. Lubos, Dzieje Polskiego Gimnazjum w Bytomiu w świetle dokumentów i wspomnień.

– Trybuna Robotnicza, nr 129 z 1965 r.

– Życie Bytomskie, nr 20 z 1965 r.